Adaś od wczoraj jest w szpitalu, do którego trafił z powodu zaburzeń świadomości i nagłych spadków saturacji i tętna. Wieczorem, gdy wychodziłam do domu (z Adasiem został Tata), było troszkę lepiej, Adaś się wybudził i był przytomniejszy, więc mam ogromną nadzieję, że jeszcze i tym razem wszystko się dobrze skończy. Bardzo proszę o modlitwę w intencji Adasia.
i łzy same płyną.. Skarbeńku maleńki, nie wygłupiaj się, wracaj do sił, niedługo święta, mama ma dla Ciebie na nowy rok piękny prezent w brzuszku, Adaśku, zdrowiej szybciutko, bardzo Cię proszę!!
OdpowiedzUsuńTulę Was Kochani i sił życzę <3
Dużo siły życzę
OdpowiedzUsuń