Jeśli ktoś chciałby wraz z nami pożegnać Adasia, to w czwartek, 11.08., o godz. 12.30 jest wystawienie i różaniec w kościele w Siemianicach, o 13.00 Msza Święta, a potem pogrzeb na Starym Cmentarzu w Słupsku.
Bardzo prosimy o nieskładanie kondolencji.
"Śmierć nie jest końcem wszystkiego…
OdpowiedzUsuńPrzeszedłem tylko do sąsiedniego pokoju.
Nadal jestem sobą…
I dla siebie jesteśmy tym samym, czym byliśmy przedtem…
Zatem nazywaj mnie jak zawsze…
Nie zmieniaj tonu głosu, nie rób poważnej i smutnej miny…
Śmiej się tak, jak dawniej robiliśmy to razem…
Uśmiechaj się, myśl o mnie,
módl się za mnie…
Niech moje imię będzie wciąż wymawiane…
Ale tak, jak było zawsze, zwyczajnie i bez oznak zmieszania…
Życie przecież oznacza to samo, co przedtem,
Jest tym samym, czym zawsze było…
Żadna nić nie została przerwana…
Dlaczego więc miałbym być nieobecny w twoich myślach,
Tylko, dlatego, że nie możesz mnie zobaczyć?
Czekam na Ciebie bardzo blisko…
Tuż-tuż…
Po drugiej stronie progu…
Dzieli nas tylko czas…
Bo ja już doszedłem, ty wciąż jesteś w drodze…"
/autor nieznany/
😞 przykro mi
OdpowiedzUsuńCzytałam Was od dłuższego czasu , staliście mi się bliscy choć nigdy pewnie się nie spotkamy. Z każdego wpisu zawsze biła wielka mądrość, miłość i spokój. Podziwiam Was za siłę i organizację. Będę z Wami myślami.
OdpowiedzUsuńAdasiu, Alusiu i Pawełku macie wielkie szczęście mieć tak wyjątkowych Rodziców.
Jest teraz szczęśliwy i będzie wstawiał się za Wami. Anioł piękny, taki plan Boski.. Od początku dla Nieba przeznaczony..
OdpowiedzUsuńTeraz macie swojego Aniołka w niebie. Będzie nad Wami czuwał i Was chronił. A kiedyś znów będziecie razem.
OdpowiedzUsuńNiewymownie mi przykro i wyobrażam sobie, przez co teraz przechodzicie... Oby ten ból stał się dla Was źródłem siły. Przytulam was wirtualnie najmocniej jak się da....
OdpowiedzUsuńZ całego serca Państwu współczuję. Dobrej podróżny Adasiu...
OdpowiedzUsuńPani Patrycjo. Tu Kasia z Rehabilitus. Chciałam Pani bardzo serdecznie podziękować za to, że znaleźliście się Państwo na mojej drodze . Trzymam Państwa za ręce, mocno ściskam i mówię dziękuję, że miałam okazję choć przez chwilę być częścią Waszej Rodziny. Póki co wczytuję się w Waszą historię i czochram Małego Księcia po jego czuprynie. Dziękuję za to, że jesteście częścią i mojej historii. Kasia...
OdpowiedzUsuń