Translate

poniedziałek, 26 listopada 2012

26. listopada 2012r.

Adaś skończył 2 latka i 4 miesiące!
Zainspirowani balonikami Elliota postanowiliśmy częściej wyprawiać Adasiowi urodziny. Może nie codziennie, bo jednak nie dalibyśmy rady, ale raz w miesiącu. Zatem dwudziestego trzeciego każdego miesiąca zapowiada się u nas mini-imprezka ;)
Żeby Pawełkowi nie było przykro, ustaliliśmy też, że raz w miesiącu w okolicach Pawełkowych urodzin, będzie się odbywał Dzień Pawełka, podczas którego będziemy zapewniać naszej młodszej latorośli jakąś większą atrakcję – czy to wyjście do sali zabaw, czy do aquaparku, czy do pobliskiego zwierzyńca.
A tymczasem zaczęliśmy od Adasiowych urodzinek. 


 Wieczorem 23.11. zebraliśmy się razem – Adaś, Pawełek (jak widzicie za zdjęciu, już w stroju wieczorowym), my i babcia Adasia, złożyliśmy Adaśkowi najlepsze życzenia, wręczyliśmy mały upominek w postaci balonika z Kubusiem Puchatkiem (Pabliś dostał też prezent-pocieszyciela w postaci balonika) i zabraliśmy się za konsumpcję specjalnie na tę okazję zakupionego torcika. Obaj chłopcy również spróbowali po kawałeczku - Pablisiowi najbardziej odpowiadało wyjadanie paluszkami niepokrojonego jeszcze tortu ;)


To był naprawdę doskonały pomysł. Mimo zmęczenia wszystkich świętujących – w końcu był to piątek wieczór, po całym tygodniu pracy – nastroje były szampańskie, dużo się śmialiśmy i cieszyliśmy tym, że jesteśmy wszyscy razem. Bo w końcu jest się z czego cieszyć – nasz dzielny synek przekracza statystyki. I oby tak pozostało! 



Poza tym wyjaśniła się przyczyna Adasiowych Dni Śpiocha. W sobotę dołączyła gorączka, biegunka i wymioty i oto przywleczony skądś rotawirus objawił się w całej swej wirusowej krasie. Całą sobotę pracowałam, więc na posterunku został Tata. Sam jeden w obliczu dwóch synów, z których jeden wymagał nieustannego przewijania, przebierania, karmienia marchewkami z ryżem i pojenia orsalitami, a drugi domagał się ciągłego i co gorsza aktywnego uczestnictwa w zabawach, Tata na pewno się nie nudził. A jakby groziły mu jakieś sekundy nudy, to jeszcze miał asy w rękawie w postaci naszych dwóch psów, również wytrwale domagających się uwagi i atencji ;) Na szczęście, Adasiowo-Pawełkowy Tata jest najlepszym Tatą na świecie i z chłopakami radzi sobie doskonale, więc wyszedł z tego boju zwycięsko.

Dziś Adaś znów trochę zagorączkował, zobaczymy, co będzie dalej. Trzymajcie kciuki!


11 komentarzy:

  1. Im więcej o Adasiu czytam tym bardziej się rozczulam, ale to są dobre łzy: wiary w ludzi, a przede wszystkim w miłość, która jest niezniszczalna, wszystko znosi i nigdy nie ustaje.

    Jesteście niesamowici :) a Mały Książę po prostu chwyta za serce swoją kruchością i podobieństwem do "pierwowzoru".
    Będę do Was zaglądać i wciąż trzymać kciuki za kolejne miesięcznice i rocznice :) by były tak radosne i zawsze razem:))

    Pozdrawiam serdecznie, Hania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy i zapraszamy do zaglądania :)
      Pozdrawiamy serdecznie,
      Patrycja i Krzysiek

      Usuń
  2. Wzruszyłam się :) wszystkiego dobrego w takim razie Adaniu i żeby ten rotawirus szybko sobie poszedł i gorączka też, przesyła brzuchata Ciocia internetowa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy w imieniu Adasia :)
      I również życzymy Internetowej Cioci wszystkiego dobrego!
      Patrycja i Krzysiek

      Usuń
  3. 23 grudnia jesteśmy u Was na imprezie :)
    Pozdrawiam
    Anita W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anita, trzymam za słowo! :) Zatem do zobaczenia! :)))

      Usuń
  4. Drodzy Rodzice,naprawdę nie znajduję słów uznania dla Was!
    Jesteście tak pozytywni,tak dzielni,tak odważni,ech..można brać z Was przykład!
    Wszystkiego najlepszego dla Adasia,dużo,dużo,dużo zdrowia dla Waszego czupryniastego synka :-) i dla młodszego Pabliśia i dla Was,no i przede wszystkim przyszłej Mamy!:-)
    Czytam,wracam tu,myślę o Was i jestem.
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  5. Kciuki trzymam już bardzo mocno!:) A Adasiowi życzę jeszcze wielu takich wesołych urodzin i mnóstwa sił i determinacji:)I przekraczania śmiałego najśmielszych statystyk!:)*

    OdpowiedzUsuń
  6. przyklęk przed rodzicami, a Adasiowi buziaki i nieustająco zdrowaśka

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkiego Najlepszego !!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo wszystkim dziękujemy za miłe słowa i za życzenia! :)
    Pozdrawiamy serdecznie!
    Patrycja i Krzysiek

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.