Za nami Święta i Sylwester - i ogromna radość, że mogliśmy je spędzić razem. Czas noworoczny sprzyja wszelkim podsumowaniom. To, co towarzyszy mi w tym roku, to podszyta lękiem, ale i wdzięcznością, myśl: "Tak niewiele brakowało!". Tak niewiele brakowało, aby przy naszym wigilijnym stole zabrakło aż dwojga ludzi, których kochamy.
Najpierw ten potworny luty, o którym nadal nie umiem myśleć bez bolesnego ścisku serca, niemal zabrał nam Adasia. To prawdziwy cud, że synek trafił na wspaniałych ludzi, którzy chcieli o niego walczyć i że on znalazł w sobie siły, aby podźwignąć się z tak masywnego zapalenia płuc i z kilkuprocentowej saturacji i wywalczyć kolejne dni z nami. Tak niewiele brakowało do tego, żebyśmy zamiast pakować dla naszego synka prezent pod choinkę, stawiali znicz na małym nagrobku. Jestem nieustannie ogromnie wdzięczna Bogu i wszystkim tym, którzy mu pomogli.
Potem, po kilku miesiącach spokoju, rozpoczęło się bardzo trudne leczenie innej osoby z mojej najbliższej rodziny. I znów strach zagościł w naszych sercach, wraz z kolejnymi nowinami - wstrząs anafilaktyczny, zaburzenia pracy serca, sepsa... I znów niewiele brakowało, i znów udało się uniknąć najgorszego i zasiąść razem przy świątecznym stole.
I tak sobie myślę, że to najważniejsze. I tego sobie, i Wam życzę w tym Nowym Roku - abyście spędzili go w miłości i spokoju, i oby nikogo nie zabrakło przy przyszłorocznym Wigilijnym stole.
Pati Kochana, wszystkiego dobrego w Nowym Roku, aby ten strach już nigdy Was nie dopadł, żeby każda Wigilia była w pełni szczęśliwa, rodzinna, pełna. Mi od kilku lat brakuje przy Wigilijnym stole naszego wielkiego małego Nieobecnego, jakiś czas temu również w Wigilię odszedł mój Dziadek.. w tym roku, dzień przed Wigilią żegnałam z krwawiącym sercem małego niewinnego Anioła.. niewyobrażalny ból tej Matki i to jej zawsze już puste miejsce przy tym stole..
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Was było pięknie i rodzinnie. Trzymam mocno kciuki za zdrowie Tej bliskiej Ci osoby i za Adaśka kochanego, posyłam buziaki dla maluchów i dla Was. Ściskam Kochana, odzywaj się :*
Dziękuję! <3 Tak boleśnie uczymy się doceniać to, że największą wartość ma "razem". Tobie i Twojej rodzinie również życzę zawsze szczęśliwej Wigilii.
UsuńU moich Teściów jest przy dzieleniu opłatkiem takie powiedzenie-życzenie: "obyśmy na drugi rok doczekali". Tego Wam życzę.
OdpowiedzUsuńDziekuję. Ogromnie mądre. I wystarczające.
UsuńA ja sobie życzę jak najwięcej Waszych wpisów!
OdpowiedzUsuńPaulina S.
Heh, postaram się :) Ale powoli opuszcza mnie złudzenie omnipotencji i zaczynam nie dawać rady. Ale - jak to się mówi - dołożę wszelkich starań :)
UsuńWierzę jak najbardziej,to raczej pobożne życzenie;) jestem z Wami myślami,także w zimowe wieczory;)
Usuń